Samooczyszczanie mieszkania po remoncie: główne trudności
Wielu wydaje się, że sprzątanie domu po pracach budowlanych nie jest trudne – w końcu nikt tam jeszcze nie mieszkał, nie zaśmiecał. Wystarczy wyczyścić na mokro, usunąć folię z mebli i już można wjechać. Ale w rzeczywistości praca jest opóźniona:
• Pył budowlany jest trudny do zebrania miotłą. Wręcz przeciwnie, cały czas unosi się w powietrze i opada cienką warstwą na wszystkich powierzchniach.
• Nie radzi sobie z kurzem i odkurzaczem domowym. Z jednej strony nie ma wystarczającej mocy, przez co częściowo odlatuje, z drugiej strony filtr przepuszcza. Po drodze pilna jest świadomość, że sprzęt AGD nie jest przeznaczony do sprzątania mieszkania po naprawie i może się zepsuć.
• Nawet po tytanicznym wysiłku zbierania śmieci podłoga nie jest myta – od czasu do czasu pozostają na niej białe plamy.
• Trudno poradzić sobie zarówno z bałaganem, jak i łazienką. Po naprawach na płytkach i kranach często znajdują się trwałe ślady materiałów budowlanych. Nie usuwa się ich zwykłą gąbką, a ludzie boją się czyścić chemią gospodarczą i nie bez powodu. Agresywne preparaty mogą powodować korozję koloru i pozostawiać zadrapania.
• Inne trudności pojawiają się po samooczyszczeniu mieszkania – nieprzyjemne zapachy farb i lakierów, których nie usuwa zwykła wentylacja.